Co zrobić, żeby nasz ślub był najbardziej udanym dniem w życiu i to nie tylko pod względem organizacyjnym, ale i tego jak się czujemy? Należy zadbać nie tylko o strój i wygląd, ale również o wnętrze i dobry nastrój.
W pierwszej kolejności zajmijmy się naszym zdrowiem. Grypa lub nawet przeziębienie jest chyba najgorszą rzeczą, jaka mogłabym się nam przytrafić. Choroba może skutecznie popsuć nam humor i spowodować, że nie będziemy w stanie wszystkiego przeżywać jak należy. Warto więc zadbać o swoją odporność, może brać profilaktycznie jakąś multiwitaminę i zdrowo się odżywiać, pijąc dużo wody oraz wzbogacając jadłospis o świeże owoce i warzywa. Wiele przyszłych panien młodych intensywnie się odchudza, chcąc wyglądać jak najlepiej w sukience. Oczywiście nie ma nic złego w zdrowej diecie, ale przesada i niedojadanie może się skończyć w najlepszym przypadku, bladym i osłabionym wyglądem, w najgorszym omdleniem podczas ceremonii. Może także się okazać w ostatniej chwili, kiedy już będzie za późno na poprawki, że sukienka jest za luźna i nie leży już tak dobrze. Szczególnie należy zwrócić uwagę na to, żeby w dzień ślubu zjeść lekkie choć pożywne śniadanie. Najczęściej apetyt nie dopisuje tego dnia ze względu na zdenerwowanie, ale jednak czeka nas później wiele zdarzeń i atrakcji, do czego potrzebna będzie energia.
Nie jest tajemnicą, że sprawność fizyczna wpływa na sprawność umysłową i psychiczną, dlatego warto w rozgorączkowanym okresie przygotowań przedślubnych znaleźć czas na trochę ruchu. Gimnastyka (uprawiana czy to w domu czy fitness clubie) pozwoli nam oderwać nasze myśli od bieżących spraw i poczuć się lepiej. Innym dobrym sposobem są długie, wieczorne spacery lub jazda na rowerze. Jeśli ktoś naprawdę nie lubi sportu i rekreacji, to może się zdecydować na serię relaksujących masaży ciała, wykonywanych w gabinecie kosmetycznym, które są ukojeniem nie tylko dla samego ciała, ale i dla duszy. Odpocząć pomoże nam także aromatoterapia. Jeśli ktoś ma ochotę, może zdecydować się na krótki, na przykład weekendowy, wypad do SPA, gdzie profesjonaliści zadbają o jego formę, kondycję i samopoczucie.
Czasami stres bywa tak wielki, że nie sposób zasnąć na dzień przed ceremonią, a przecież odpoczynek jest niezwykle istotny, w końcu długi dzień i noc przed nami. Żeby sobie pomóc, warto zjeść lekką wczesną kolację, wybrać się na długi spacer na świeżym powietrzu i wziąć relaksującą kąpiel (świece, sole i płyny do kąpieli jak najbardziej mile widziane).
Najważniejsze jest nasze nastawienie psychiczne. Myśli kreują rzeczywistość i jeżeli ktoś się nastawia negatywnie, to rzeczywiście może się okazać, że coś się nie uda, jakby spełniając jego życzenia. Musimy wyobrażać sobie, że nasz ślub będzie wspaniały i nastawiać się na wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju wydarzenie. Z drugiej strony ważne jest, żeby potrafić sobie „odpuścić”, pogodzić się, że nie wszystko wyjdzie idealnie, bo jest to pop prostu niemożliwe. Na pewno nastąpi kilka drobnych zmian planu i nieoczekiwanych zdarzeń, ale nikt nie ma na to wpływu. Poza tym, czy to naprawdę taka straszna perspektywa, że np. goście zaczną wręczać prezenty nie wtedy kiedy trzeba, albo podczas pierwszego wspólnego tańca Pan Młody nadepnie Pannę Młodą, czy że świadek przekręci słowa toastu? Te drobnostki stworzą wyjątkowe wspomnienia i będą zaczynkiem do sympatycznych anegdot opowiadanych sobie później w gronie rodzinnym. Takie pozytywne nastawienie sprawi, że Ten Dzień będzie udany i szczęśliwy jak żaden inny.